![]() |
|||||
![]() |
|||||
![]() |
|||||
Strona startowa Fotochemia domowa, Szkoła Hobby itp Fly betterbook one, LOTNICTWO - Stara szkoła Fly Better 3, LOTNICTWO - Stara szkoła Fonoskop, SZKOŁA, FIZYKA, wynalazki Fonograf, SZKOŁA, FIZYKA, wynalazki Freony, SZKOŁA, FIZYKA, wynalazki Fr. W. Foerster Stare i nowe wychowanie, charakter Fundamentals of Anatomy Physiology, Podręczniki Fazy rozwoju dzieci niepełnosprawnych(1), Far.Cry.2008.WS.DVDRip.XviD-VoMiT, Napisy do filmów |
Fr.Foerster Szkola i charakter, charakter[ Pobierz całość w formacie PDF ]Fr. Foerster Szkoła i charakter Spis treści Słowo wstępne. ....................................................................................................................................... 2 WSTĘP...................................................................................................................................................... 6 Kształcenie charakteru powinno być głównym celem szkoły. ................................................................ 6 Podstawy kulturalne............................................................................................................................ 6 Niebezpieczeństwo wyłącznego kształcenia umysłu........................................................................... 7 Warunki etyczne kultury umysłowej. .................................................................................................. 7 Kształcenie charakteru dla pracy zawodowej. .................................................................................... 8 Wychowanie estetyczne i etyczne. ..................................................................................................... 9 Wychowanie etyczne i fizyczne. ........................................................................................................ 10 Znaczenie higieniczne charakteru. .................................................................................................... 11 Pedagogia lecznicza. .......................................................................................................................... 12 Środki zapobiegawcze. .......................................................................................................................... 12 Etyczny wpływ na duszę i karność w szkole. ..................................................................................... 12 Kłamstwa szkolne. ............................................................................................................................. 13 Jednostka i tłum. ............................................................................................................................... 19 Kwestia płciowa w szkole. ................................................................................................................. 22 Stanowisko ucznia wobec alkoholizmu ............................................................................................. 24 Zagadnienie karności. ............................................................................................................................ 30 Roztrząsania socjologiczne i psychologiczne......................................................................................... 30 Musztra i poszanowanie godności ludzkiej w wojsku. ...................................................................... 30 Konkluzja. .......................................................................................................................................... 34 Demokracja i karność szkolna ........................................................................................................... 35 Brak związku z życiem w naszym kształceniu pedagogicznym.......................................................... 36 Szkoła i społeczeństwo ...................................................................................................................... 36 Pedagogika posłuszeństwa.................................................................................................................... 38 I. Znaczenie posłuszeństwa dla wolności. ............................................................................................. 38 Indywidualność i pedagogia. ............................................................................................................. 38 Niejasność współczesnej pedagogiki................................................................................................. 39 Indywidualność i osobowość............................................................................................................. 40 Nadmiar indywidualizmu................................................................................................................... 42 Napaści na pedagogikę posłuszeństwa. ............................................................................................ 44 Przesądy Rousseau’a co do ludzkiej natury....................................................................................... 45 2 II. Znaczenie wolności w posłuszeństwie. ............................................................................................. 46 Posłuszeństwo uduchowione. ........................................................................................................... 46 Pojednanie posłuszeństwa z wolnością w chrześcijaństwie. ............................................................ 47 Pestalozzi przeciwko karności, opartej na przymusie. ...................................................................... 50 Pedagogika pracy............................................................................................................................... 51 Znaczenie pedagogiczne rzeczy najdrobniejszych............................................................................. 54 Kształcenie panowania nad sobą. ..................................................................................................... 56 Reforma karności szkolnej..................................................................................................................... 62 I. Metody i eksperymenty amerykańskie. ............................................................................................. 62 Odwoływanie się do godności osobistej. —...................................................................................... 62 Próby samorządu............................................................................................................................... 64 Początki samorządu w szkołach szwajcarskich.................................................................................. 70 Kształcenie poczucia odpowiedzialności. .......................................................................................... 72 II. Pielęgnowanie poczucia godności. .................................................................................................... 74 Godność osobista u dziecka. ............................................................................................................. 74 Pedagogika kija.................................................................................................................................. 74 Polityka zaufania. .............................................................................................................................. 75 Pedagogika zachęty. .......................................................................................................................... 76 Wychowanie zwierząt. ...................................................................................................................... 77 III. Wskazówki dla poczynających pedagogów. ..................................................................................... 78 Znaczenie dyscypliny. ........................................................................................................................ 78 Pierwszy występ. ............................................................................................................................... 79 Cierpliwość i panowanie nad sobą. ................................................................................................... 80 Wychowanie samego siebie. ............................................................................................................. 81 Zakończenie ........................................................................................................................................... 83 Religia i szkoła........................................................................................................................................ 83 DODATEK. .............................................................................................................................................. 84 Przesiąknięcie etyczną siłą ogólnego materiału naukowego. ............................................................... 84 Słowo wstępne. Pr. W. Foerster, wybitny pedagog szwajcarski, docent uniwersytetu i politechniki w Zurychu, jest jednym z ludzi, którzy śmiało stają na czele ruchu etycznego, dążącego do odrodzenia ludzkości przez gruntowną reformę wychowania młodzieży. Przeważne panowanie intelektualizmu przy zaniedbaniu rozwoju fizycznego i moralnego, pociągnęło za sobą słabość ducha i ciała, brak ludzi dzielnych, brak silnych charakterów, stąd poważna troska pedagogów i gorączkowe poszukiwanie ratunku na 3 wszystkich drogach: w wychowaniu domowym, w reorganizacji szkoły, w tworzeniu towarzystw etycznych wśród młodzieży. Literatura europejska i amerykańska obfituje już w książki, broszury i rozprawy, omawiające różne strony zagadnienia, np. poszanowanie indywidualności dziecka, karność szkolną, kłamstwa dziecinne, uświadomienie dzieci, koedukację, nauczanie przeciwalkoholowe, sprawę małoletnich przestępców i dzieci psychopatycznych itd. Ale zarówno w praktyce, jak w teorii, panuje dotąd zamęt, a przynajmniej wielka rozbieżność poglądów. Gdy jedni widzą zbawienie w powrocie do dawnej pedagogiki, opartej na strachu i karze, drudzy w imię poszanowania indywidualności radzi by wszelki przymus usunąć z wychowania; — a te zasady, przeniesione do praktyki, dają z jednej strony niewolnicze i bezmyślne posłuszeństwo, z drugiej całkowitą anarchię. Gdzież słuszność? — pytają rodzice i nauczyciele. Na to pytanie usiłuje odpowiedzieć Foerster w dziele pt.: »Die Schule und Charakter«, którego przekład polski znajdzie czytelnik w niniejszej książce; starając się zgłębić sprawę wszechstronnie i nowe na nią rzucić światło na podstawie nie tylko pewnych poglądów, z góry powziętych, lecz znajomości dziecka, osiągniętej długoletnim doświadczeniem osobistym. Zdaniem Foerstera zarówno zwolennicy środków przymusowych, jak ich przeciwnicy, są w błędzie: opierają bowiem wychowanie na czynnikach, które bynajmniej nie wiodą do celu. Charakter człowieka — to takie wykształcenie jego woli, które wytwarza całkowite panowanie nad popędami, uczuciami, myślami, kierowanie ich ku świadomym, jasno określonym celom, dążenie do najlepszego spełnienia zadań życiowych zgodnie z ideałem prawdziwego człowieczeństwa. Z charakterem takim dziecko się nie rodzi, ale urabia go sobie stopniowo w ciągu życia. To tworzenie się charakteru nie jest sielanką, lecz bardzo poważnym dramatem, a poniekąd tragedią, która się rozgrywa już od lat bardzo wczesnych: polega ona na walce pomiędzy różnymi popędami natury ludzkiej a szlachetną dążnością człowieka do doskonałości. W każdym dziecku istnieje zarówno ta dążność do dobrego, jak i sprzeczne z nią skłonności; rzeczą wychowawców jest pospieszyć z pomocą młodej istocie, rozbudzić w niej to szlachetne poczucie własnej godności, rozniecić każdą iskierkę dobra, która niewątpliwie tkwi nawet w najgorszych z pozoru chłopcach i dziewczętach, a następnie, odwołując się do tych stron dodatnich, stopniowo zwalczać ujemne. Same rozkazy i zakazy, regulaminy szkolne, kary najsurowsze nic tutaj nie sprawią: wola dziecka pod ich naciskiem wprawdzie się ugnie, ale dziecko przez to lepsze się nie stanie, natura jego będzie się buntować przeciw tak narzuconemu posłuszeństwu jawnie lub skrycie i uczyni zeń w przyszłości istotę samowolną lub obłudną. Równie jednak nie prowadzi do celu takie poszanowanie indywidualności dziecka, które mu pozostawia zupełną swobodę bez żadnych ograniczeń; wówczas bowiem dziecko, ulegając wszystkim nawet przelotnym kaprysom i zachciankom, szukając wyłącznie rzeczy łatwych i przyjemnych, nie przyucza się do walki z przeciwnościami, nie hartuje swego charakteru, nie rozwija najlepszych często, najszlachetniejszych zasobów swej natury. To też Foerster bez obawy wymawia słowo: posłuszeństwo, karność szkolna, jako hasło wychowania moralnego; ale nadaje im inny sens, inne znaczenie. Posłuszeństwo nie ma być ślepe, niewolnicze, lecz świadome i dobrowolne: dziecko winno ulegać, lecz nie sile, nie osobie nauczyciela, ale prawu moralnemu, które uznało i dobrowolnie przyjęło. Niema potrzeby każdego rozkazu osobno wyjaśniać, ale samo posłuszeństwo należy uduchowić, rozbudzając tkwiącego w każdym dziecku małego bohatera, który pragnie osiągnąć siłę moralną i przewagę nad swymi zachciankami chwilowymi, odwodzącymi od rzeczy wielkich i pięknych. Do tego celu ma dążyć wychowanie za pomocą rozmaitych środków, jak: pogadanki i rozmowy o zagadnieniach etycznych, które życie szkolne samo nasuwa, jak stosunek nauczycieli do uczniów, na wzajemnym zaufaniu oparty, jak poszanowanie godności ludzkiej w dziecku, jak wytworzenie opinii wśród kolegów, udział samej młodzieży w układaniu praw szkolnych i pilnowanie ich wykonania, wzajemne oddziaływanie dzieci na siebie, słowem, wiele urządzeń, które już wprowadziły szkoły nowego typu, zwłaszcza amerykańskie, obok innych zasad dobrze i dawno znanych, a przecież nieuwzględnionych należycie. Autor niejednokrotnie polemizuje z Ellen Key, z pracami Ludwika Gurlita, ScharreIman i innych znakomitych przedstawicieli nowych prądów w pedagogice, jest też przeciwnikiem bezwzględnego uświadamiania dzieci, słowem, w wielu kwestiach 4 zajmuje odrębne stanowisko wśród wychowawców współczesnych. Niewątpliwie też i jego książka wywoła z kolei wiele zaprzeczeń i polemik, a przecież właśnie w imię rzeczywistego postępu pedagogiki należy się radować, że książka ta została napisana i że wychodzi w przekładzie polskim. Musimy bowiem przyznać, że prawdziwą klęską dla postępu pedagogiki jest jego płytkość. Przeciętni wychowawcy, chcący iść za postępem, chwytają tylko powierzchownie jego hasła i stosują je często w sposób niezdarny i nieudolny, jako pewną »modę«, która nakazuje to dzieci trzymać surowo, to im pobłażać, to nie dopuszczać do ich uszu żadnych objaśnień w sprawach seksualnych, to je uświadamiać; a tymczasem każde takie hasło ma poza sobą cały szereg zagadnień bardzo głębokich, bardzo subtelnych, delikatnych, wysuwa mnóstwo innych kwestii etycznych, psychologicznych, społecznych, których nie można rozstrzygać na poczekaniu, lecz trzeba studiów głębszych, znajomości pedagogiki i znajomości dziecka w różnych fazach jego rozwoju. Jeśli więc w literaturze pedagogicznej pojawiają się książki, pisane przez różnych pisarzy i wygłaszające sprzeczne nawet poglądy, ale pisane sumiennie, naukowo, to sama ta sprzeczność musi czytelników pobudzać do myślenia, do szukania na swoją rękę rozwiązania poruszanego przedmiotu, do przekonywania się, że w pedagogice nie moda powinna rozstrzygać o przyjęciu jakiejś zasady. A książka Foerstera należy właśnie do tych, które ludziom myślącym najwięcej dostarczą materiału pożytecznego do budowania nowej szkoły i nowej pedagogiki. Jeśli zaś taki wpływ dobroczynny wywrzeć może w każdym kraju, to niewątpliwie u nas będzie nieocenioną, poruszając przedmiot, mało bardzo opracowany w naszej literaturze pedagogicznej, a poruszając go z siłą i talentem prawdziwego mistrza w swej specjalności. Dziełko to w oryginale doczekało się już paru wydań w czasie bardzo krótkim i zjednało sobie uznanie nie tylko wśród zwolenników i wielbicieli Foerstera, lecz i wśród wyznawców odmiennych zasad pedagogicznych. Prawdziwą przysługę oddaje też naszej literaturze p. Maria Łopuszańska, przyswajając te książkę; nawet bowiem czytelnik, stojący na wprost przeciwnym stanowisku, skorzysta niemało, poznając bliżej jednego z wybitnych przedstawicieli pedagogiki współczesnej, a zarazem jednego z najdzielniejszych propagatorów nauczania moralności w szkole. Aniela Szycówna. PRZEDMOWA AUTORA Nauczyciel, który dopomaga tylko do nabywania wiedzy, jest rzemieślnikiem — nauczyciel, który kształci charakter, jest artystą. Pułkownik Parker. Każdy, chociażby najmniejszy organ ciała ludzkiego, posiada w czasach obecnych specjalną wiedzę, która zajmuje się poznaniem warunków jego życia i stara się wynaleźć środki zapobiegawcze, oraz lecznicze, w celu zachowania w zdrowiu jego specjalnych funkcji. Tylko właściwa centralna siła człowieka, która rozstrzyga o całym jego życiu, a nawet jest podstawowym czynnikiem jego zdrowia fizycznego: charakter nie stał się jeszcze przedmiotem takich specjalnych i wyczerpujących studiów. W tej dziedzinie psychologia i pedagogika uczyniła zaledwie pierwsze kroki. Porównajmy tylko ubóstwo naszej literatury moralno-pedagogicznej z bogactwem pedagogiki intelektu. A przecież ostatecznie cała dokładność i skupienie wszelkiej pracy intelektualnej zależy od natchnienia moralnego. Wyżej odmalowany brak wiąże się, zwłaszcza w obecnej chwili, z tak zwaną karnością szkolną, przez którą rozumieć należy zbiór sposobów i środków, ustalających warunki moralne sumiennej i dokładnej pracy szkolnej. Można utrzymywać na pewno, że nigdzie nierozwinięte i przestarzałe metody tak uparcie się nie utrzymują, jak na punkcie dyscypliny szkolnej. 5 Uprzytomnijmy sobie pełne ożywienia dyskusje, dotyczące prawa karnego i wykonywania kar nad dorosłymi, i zwróćmy jednocześnie uwagę na kompletne milczenie, skoro chodzi o teorię i praktykę sprawiedliwości w szkole, której metoda wpływa rozstrzygająco na uratowanie lub dalsze zepsucie błądzących. Wytycznym punktem przedsięwziętej przeze mnie pracy będzie tę stronę wykształcenia młodzieży, traktowaną dotychczas powierzchownie i po macoszemu, wysunąć na plan pierwszy, jako kwestię pierwszorzędnej wagi. Będzie tu wykazane, jak wielką rolę odgrywa charakter, jak głęboko szkoła, za pomocą metody, używanej do utrzymania karności w pracy i porządku, może wpłynąć także na rozwój etyczny młodzieży, bądź ożywczo, bądź przygnębiająco — i będzie tu również wykazane, jak owa dyscyplina, ze względu na ten wpływ właśnie, musi opierać się na głębokich i szerszych podstawach, a to po to, by mogła charakter urabiać, poczynając od gruntu, zamiast działać tylko na jego objawy zewnętrzne. Dlatego, by wpływać na całość charakteru, musi dyscyplina szkolna zająć się całym charakterem. Ale to ostatnie wymaga moralno-pedagogicznego, oraz psychologicznego pogłębienia. W tym celu, w następnych rozdziałach, będą przedstawione niektóre punkty widzenia. Na wstępie będzie nie od rzeczy przypomnieć szkole, dlaczego winna w dzisiejszej epoce mniej, niż kiedykolwiek wyrzekać się zadania zwrócenia całej swej uwagi na kształcenie charakteru. Jeśli zadanie to szkoła dostatecznie sobie uprzytomni, wówczas karność nabierze całkiem nowego znaczenia, jako jeden z głównych czynników wpływu na charakter. Nie przedstawi się nam ona wówczas, jako jeden ze środków technicznych, aby wykształceniu umysłowemu zapewnić spokojny przebieg i możliwe wypełnienie jego programu, lecz przede wszystkim, jako gruntowne przyczynienie się szkoły do moralnego uzbrojenia wychowanków na przyszłą walkę życiową. Nadzwyczajne znaczenie, jakie ma karność szkolna dla rozwoju charakteru i dla wychowania społecznego młodzieży, uświadomiła sobie w całej rozciągłości tylko pedagogika amerykańska. Próby i doświadczenia metod amerykańskich znajdą się w dalszych rozdziałach tej książki, na czele wskazówek praktycznych. Autor nie przytacza ich jednak bezkrytycznie, raczej stara się ustanowić w kwestii dyscypliny szkolnej cały szereg wytycznych, co do strony moralnej, socjologicznej i psychologicznej, aby można było z pośród nowo powstających świeżych teorii i eksperymentów, wyłowić to, co rzeczywiście jest żywotne i poważne. Słabą stroną prób amerykańskich jest powierzchowność ich głównych założeń. Amerykanie głoszą słusznie, że karność szkolna powinna być w większej zgodzie z potrzebami naszej demokracji przemysłowej; — nie zwracają jednak uwagi na to, że pewna określona forma społeczna nie może być ostateczną miarą dla wychowania moralnego, lecz wychowanie człowieka kierować się musi według ideałów, które poprzez wszystkie zmienne warunki, czasu określają to tylko, co zawsze podnosi, umacnia i pogłębia stronę duchową człowieka i każdej ludzkiej społeczności. Z tego założenia wychodząc, należy dobrze wpierw się zastanowić, jak daleko pedagogika zajść może i powinna w przystosowaniu się do potrzeb chwili i czy te ostatnie wzmacniają w człowieku dążenie ku wyższym ideałom, czy też go od nich odwracają, a w takim razie wychowawca zniewolony jest do zaprawiania dzieci do świętej wojny z nimi. Nie rozwój społeczny decyduje o charakterze, ale na odwrót, wiecznie te same ideały charakteru powinny decydować o rozwoju społecznym, powinny go one coraz więcej oswobadzać od ślepego mechanizmu sił materialnych i zaszczepiać prawa duchowe tym ostatnim, od których to duchowych praw zależne jest ich uporządkowanie. W myśl właśnie tego, co rzekłem wyżej, utrzymuję, że wszelka głębsza pedagogika pozostaje w ścisłym związku z filozofią i teologią i dlatego kwestii dyscypliny szkolnej nie traktuję w mojej książce, jako oderwane zagadnienie z dziedziny techniki pedagogicznej, lecz w związku z podstawowymi kwestiami zagadnienia. [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
||||
![]() |
|||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Jedyną nadzieją jest... nadzieja. Design by SZABLONY.maniak.pl. |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |